Cisza
Posrebrzone czasem skronie.
Puls zamiera tamtych wspomnień.
Zapomniane usta, dłonie...
Nie przychodzisz we śnie do mnie.
Nie pamiętam twego głosu.
Wpośród szeleszczących godzin
czasem czytam twoje wiersze.
W czułych słowach nocą brodzę.
Lecz gdy świt dotykiem budzi,
znikasz znów pod powiekami.
Już nie szukam cię wśród ludzi.
W deszczu chodzę ulicami.
Już tęsknoty krople słone
wyschły. Spokój odzyskany.
Moje serce- uciszone.
Czyjeś serce znów złamane...
autor
olina
Dodano: 2017-01-17 17:24:18
Ten wiersz przeczytano 764 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
dawno :)..
Porusza..Ktoś dano temu pisał w podobnym
stylu..Czerwona sukienka
z cyklu: wiersze Wspólniczki od przestępstw piórem
popełnianych
Nie będę już płakać,
choć łzy niechciane do oczu się cisną
a w sercu żal utajony wzbiera,
odszedłeś znów, nim świt zabłysnął,
nim ptak na niebie zaśpiewał.
Stoję na progu w czerwonej sukience
i postać Twą jeszcze widzę w oddali,
wrócisz, czy może nie ujrzę Cię więcej,
to nie zapłaczę,
nie będę się żalić.
(OLINA)
Cisza zwykle przebija się w piękny sposób przez oazę
Miłości.
piękny!
pozdrawiam :)
Podoba sie wiersz. Toszke Liryki, troszke Melancholii.
Wreszcie spokoj zamieszkal i dobrze, a Pelelki serce
wyciszone.
Pozdrawiam.
Demona napisała wszystko.
Piękna melancholia. Miło poczytać :)
Bardzo ładna melancholia!
Pozdrawiam :)
Dołączę do komentarza demony
Pozdrawiam:-)
Ładnie i zgrabnie.
Pozdrawiam.
Podoba mi się ten rytmiczny wiersz
nasycony melancholią. Miłego wieczoru:)
Ech ta milosc, raz pod niebiosa a innym razem
przytlacza jak olowiane niebo. Wiersz rytmicznie
napisany, przejrzyscie i prawdziwie wyrazone uczucia,
smutku i wreszcie pogodzenia sie. Moc serdecznosci.