Z ciszą pod rękę
Bo wieczność nie jest czymś z tego świata
Sen jest namiastką śmierci.
Uchyla drzwi domu żałoby...
Sen, śmierć i żałoba,
Trzej bracia samotności
Stojący u progu...
Wysłano mnie w podróż,
Którą odbyć mam
W samotności...
Wyruszam nocą.
Od dziś wszystkie poranki
Są kłamstwem...
Cóż może zaoferować mi dzień
Będący niczym w porównaniu
Z czernią nocy...
To droga przez ciszę.
Nikt nie zauważa cierpienia.
Pora zapomnieć
O tym co posiadałam...
To co było moim domem,
Szczęściem, miłością,
Jest już tylko
Odległą tęsknotą,
Zbłąkanym echem przeszłości ...
Czas zapomnieć o śmiechu
i oddać innym łzy ...
Oddalam się od siebie
W głuchocie pozostawiając duszę
Opada na mnie cisza
Więc milczeniem
Wydeptuję drogę...
Najważniejsze w życiu nie jest
przewidywanie wiosen
a przygotowywanie się do zim...
Komentarze (30)
Bardzo dziękuję kochani:)
po nocy przychodzi dzień a po zimie lato, odwagi -
ocieplenie nadejdzie, pozdrowienia
przejmujący w treści, bardzo ładny wiersz ze świetną
pointą
serdecznie pozdrawiam
jest szczęście co koi ból i..
I ja z Tobą za rękę, i nawet nie wiesz jak jeszcze
wiele innych osób... bardzo dobra refleksja :)
Dziękuję kochani:) Pozdrawiam:)
puenta super :)
mądry wiersz i bardzo dobre zakończenie::)
pozdrawiam:)
Dziękuję za odwiedzenie mnie:) Pozdrawiam cieplutko:)
Przejmująco.. Życie ciągle nas do czegoś przygotowuje.
Ważne, byśmy - mimo wszystko - stawali się przez to
"silniejsi".
Miłego!
Wiosna cuda czyni...w życiu...zima przykrywa i usypia
i do takiej sytuacji trzeba się
przygotować...pozdrawiam
Długotrwała cisza może być bolesna.
Pozdrawiam serdecznie paa:))
Bardzo dziękuję Tadeuszu i również pozdrawiam:)
Wzruszający tekst ze świetną
puentą.
Pozdrawiam:}
bardzo dziękuję:)Pozdrawiam:)