City of Wismar
Nie mogę usiedzieć spokojnie „na tyłku”
płynę Das Gewölbe pod stojącym nad
rzeczką
„okrakiem” budynkiem, w poprzek Europy
falującą na wodzie łódką i pozwólcie mi
nucić:
Witaj Wismar,
witajcie mewy, witaj wrześniu,
trwaj chwilo, jesteś szczęściem w kuflu
piwa
w tym czasie i przestrzeni,
wchłaniam deszcz i słońce
wędrując wzrokiem po wybrukowanych
kocich łbach ulic,
dalej płynę niewielkim kanałem
podziwiam nowoczesne jachty – cudownie
wśród
szumu fal, zapachem morskiej bryzy i
smakiem ryb.
Witaj perło Wismar,
masz w sobie coś, co sprawia, że czuję
niedosyt
pragnę zatrzymać czas,
sfotografować świnki na moście
Schweinsbrückehoć
ukołysać spokój w nieodkrytym cudzie,
spójnej i kolorowej architektury i
podziwiam „Nix i Nixe”,
brązowe figurki, z których leje się woda
tak pragnę wznieść toast na rybnym
targu,
zatańczyć z wiatrem na Marktplatz walca
wiedeńskiego.
Witaj Boże… wiesz, że jestem wciąż w
Wismar.
Komentarze (19)
obrazowy, niczym widokówka :)
Pozdrawiam serdecznie :)
świetnie jadgrad
Znakomity!
Interesujący opis.
Pozdrawiam
re;calvados
chcesz na siebie zwrócić uwagę, żałosne.miewam się
dobrze i żal mi ciebie dumaj dalej nad moimi tekstami
i moim życiorysem.
Pisałam wiersze lewą nogą. Twoje osądy świadczą o tym,
że nie masz nic do powiedzenia i trolujesz.
Ładna opowieść.
Pozdrawiam
Sympatyczna opowieść.
Lubię północ Niemiec na wakacje.
Zachęcający opis.
Pozdrawiam :0
Mam awersję do wszystkiego, co niemieckie (oprócz
samochodów), a szkoda, bo w kraju Goethego musi być
pięknie. :):)
Bardzo ciekawy opis i wiersz. Pozdrawiam:)
Trwaj ckwilo po kufelku piwa! Wiruj w takt - Nad
pieknym modrym Dunajem. Pozdrawiam:))
Wciągający monolog. Obrazowo.
Pozdrawiam serdecznie :)
Byłem nieraz w Wismar. Stał się atrakcją turystyczną
na wybrzeżu bałtyckim dawnej DDR. Ma też interesującą
historię. Odwiedzamy zawsze z żoną restaurację
Brauhaus.
Pozdrawiam serdecznie posiadaczkę złotej stalówki. :)
Wciaga taki obraz i cieplo.
Lubie takie opowiesci.
Pozdrawiam serdecznie :)