Ćma
Latała po nocy,
Szara, zimna.
Latała jak ślepa,
Ale wszystko widziała.
Mój dom był niedaleko lasu,
Tam ona mieszkała.
Myślałem, że uderzy w drzewo,
Na szczęście nie uderzyła.
Widziałem ją z okna,
Widziałem też pająka.
Pająk ten nie lubił jej,
Za to ja lubiłem bardzo.
autor
bastekbastek
Dodano: 2007-12-03 19:21:12
Ten wiersz przeczytano 674 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.