co szumi za plecami
"Są jeszcze jasne okna, w które nie uderzy kos - znawca czerni. Przed nimi puste ciała." - Pustostany, komnen
czy śmierć nas potrzebuje? myślę, że jak
każdy,
czasami bywa zbyt łakoma. w puencie
każdą
sylabę dociśnie do końca, cień liter na
ścianie podpowie szyfrem, wsiąkając do
wewnątrz
jak spojrzenie w plecy. zazwyczaj, dyskusja
o
niedoszłej nie wymusza konsekwencji.
ściera
się z koncepcją: "wszystko co było, nie
mogło być
inaczej". są jeszcze takie drzewa, w które
nie
trafił topór, nawoływania w konarach,
gdzie las jest bez granic.
Komentarze (11)
bardzo ciekawy wiersz i ladne
porownania-metafory..pozdrawiam
zrobił wrażenie. pozdr.
Wyciśnięte do korzeni soczyste prawdy o życiu i
śmierci.
drzewa jak bardzo upodobniamy się do nich....zatarte
granice i...próżnia do
wypełnienia....brawo..pozdrawiam..
bardzo dobry wiersz...
las w konarach swoich nawołuje i to spojrzenie w plecy
cyt Dobry refleksyjny +
świetny wiersz w pięknym głębokim wykonaniu ....
pozdrawiam
wspaniały wiersz Pozdrawiam
Dobry wiersz.Pozdrawiam
Nie bardzo zrozumiałem ten urywek:"wsiąkając do
wewnątrz
jak spojrzenie w plecy." Jestem zaskoczony
oryginalnością refleksji( przypuszczam, że ze
spaceru).
Ale.. goria! Drzewa umierają stojąc, konają konarami
do korzeni wracają - jak my sami,
jak my sami...jestem wzruszony jak wykrot.