Codziennie w kimś umiera miłość.
Tak się rodzi miłość
Kolacja w blasku świec
na plaży taniec nagich ciał.
Romantyczny spacer pośród gwiazd.
Patrzenie w oczy i wyznawanie miłości.
Pocałunki i trzymanie za ręce.
Oczekiwanie na dziecko.
Pierwsza kłótnia.
Kolacja jedzona w osobnych pokojach.
Szybki seks na zgodę.
Trzask drzwi i wychodzenie z papierosem w
noc.
Mówienie "nie kocham cię" patrząc prosto w
oczy.
Pocałunki by sprawdzić jak bardzo jest
pijany
trzymanie za ręce i uderzanie w ścianę.
Oczekiwanie na rozwód.
Tak umiera miłość.
Komentarze (5)
bardzo, bardzo, bardzo smutny wiersz...
to jest prawda swietny wiersz
Smutne...
Plus za wiersz+. Pozdrawiam
Tak to się zaczyna tak zwyczajnie po prostu a potem
łzy.
Powiem szczerze- zatkało mnie!
Nawet wrogowi nie mogłabym życzyć takiego
obrotu sprawy!
Człowiek jest z żelaza, wszystko przetrzyma!
Jestem niepocieszona gdy to czytam. Pozdrawiam.+