con dolore
i od nowa
zostawiam to bez tytułu
bez zapisz jako
smaku goryczy
niech lecą niezapisane kody w niebyt
życie jak zwykle, co dziwić nie powinno
otulone wstęgą Möbiusa
budzi tym samym tonem
marszem żałtobnym zawsze za mną
cicho
gdzieś tam sobie gra
aż po forte fortissimo
wolnymi palcami szopena
funebre jazz drwi
i od nowa
autor
jigga
Dodano: 2010-03-03 19:01:51
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
I pięknie mimo, że zaczepnie pesymistycznie Tytuł
gorący Istota stawania się Nieskończoność nie metaforą
to tylko wstęga zwinięta w wymiarach naszych a
przecież natura odnawia się i naprawia przez tak ważny
czynnik duchowy i niebyt oddala się Arystoteles,
Newton to wiedział i my dopóki mamy iskrę ona tworzy
zdrowie Wiersz jest zawieszeniem
ale jest w podtekście nadzieja Dobry wiersz do
refleksji postrzegania i rozważań na temat życia co
wywołał we mnie Dziękuję za wiersz Brawo! I od nowa
puenta dobra:)
Cóż, ciekawy wiersz. Rytm życia... i jeszcze raz, i
jeszcze raz.. wciąż zaczyna od nowa. Pozdrawiam
cieplutko :)