coraz szybciej
dawno temu ktoś kobiety
przyrównał do dzwonu.
w młodym wieku głos roznosi
się z powolnych tonów:
bim - bam, bim – bam, bim –
bam
bimbać może na każdego
bo cóż to za strata,
a czas kruszy aż na piasek,
więc po paru latach…
ten – tamten, ten – tamten,
ten - tamten
kiedy minie jeszcze trochę,
darujmy już ile,
wtedy tłucze rozszalałe
sekundnikiem w chwile:
siaki – taki, byle – jaki
aby był, aby był,
aby był!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.