Cos wesolego ;)
Dla odmiany cos wesolego ;)
Mozna ją podzielić na dwie części:
lewą i prawą;
Gdy stanie inaczej - inaczej podzielić
trzeba
Ale to głupie:
Dzielisz coś co łaczy Cie
z niebem,
Nie chcesz do nieba?
- Chcę
Więc dlaczego dzielisz coś
co ma łączyć?
A kto powiedział,że dzielę?
Myślę tylko,że można ;)
W każdym jej wyimaginowanym
centymetrze tkwi
dokładnie połowa nieba i piekła
coś pomiędzy wszystkim i niczym
czas ucieka wtedy w najdalszy kąt
okrąglych źrenic
w których iskrzy się
Twoja radość.
zapomniałem siebie
ale wciąż pamiętam Ciebie
stąd - nie tracę nic
co zyskuję?
dystans niesamowity
dystans do dyliżansu ;)
I nie potrafisz jej określić
w żaden z możliwych sposobów
Jasne jest,że rozmowa
toczyłaby się - wiecznie
Do żadnej szuflady się nie zmieści
Do żadnej pasować nie będzie
Jedyna w swoim rodzaju
Jeśli jej rodzaj,w ogóle istnieje
spotkałem istotę nie z tego świata
zaniemówiłem tylko dlatego
że nie swój świat uczyniła pięknym.
I jeśli jest ktoś kto potrafi cuda
urzeczywistniać,
Od niej mógłby uczyć się
istnieć,być,
Nic tak nie rozjaśnia świata
jak jej uśmiech
Nic tak nie koi smutku
jak jej zatroskana mina
Słońce i księżyc na zmianę
a wszystko to
w kwadratowej kuli ;)
koniec bzdur na dzisiaj dzieki za muze ;) i za wszystko ogólnie ;) dla wszystkich za wszystko :> Najtrudniejsze to : okresl rodzaj wiersza ;)) przeciez to wiersz...nie jest ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.