Coś więcej niż nadzieja...
Ty i ja, wśród
gości, śpiewu i
Kościoła koronach,
pójdziemy pewnym
krokiem do
marszu Mendelsona
Staniemy przed
ołtarzem w siebie
wpatrzeni
ksiądz miłość
na wieczność
zamieni
Ty i ja, już
na zawsze razem,
szklą się aż oczy
przed tym obrazem.
Tak wiele czeka
nas wspólnych
chwil,
razem pokonamy
tysiące
mil
Jakie będą
tego owoce?
Pewnie pokażą
poślubne noce...
Komentarze (1)
Życzę wam aby tak było,pozdrawiam.