Cudownej skarbince Julii
Mojej malutkiej Julii...
Nosilam Cie pod sercem
Moje Ty kochanie
Koje Twoj placz
Nosze na rekach
Gdy zbliza sie noc
I senne kolysanie
Nie moge uwierzyc
Ze jestes tu ze mna
Slysze bicie Twojego malego serduszka
Ojej jak cudnie unosisz paluszka
Patrzyc na Ciebie moge
dniami i nocami
Karmic, calowac
I mowic do Ciebie
Pieknymi slowami
Dziekuje Bogu
Ze dal mi taka sile
cierpliwosc i zdrowie
Bym mogla sie cieszyc teraz Toba
To tyle Ci powiem
Choc mowic moge do Ciebie
Zawsze, kiedy spisz, usmiechasz sie
I kiedy Cie kolysze
Ale dzis postanowilam
Ze to co czuje na papierze napisze
Jest tyle uczuc, ktorych nie potrafie nazwac slowami ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.