Cudowny ogród
Obserwuję w ogródku różę,
czemu cała zapłakana?
Serce moje się ścisnęło...
dlaczego łzy lejesz od rana?
Nie, to nie płacz,
to poranna zdrowa rosa,
cieszę się i biegam,
w marzeniach – po ogrodzie bosa.
Aster już się do mnie łasi,
i tulipan się uśmiecha,
żonkil krzyczy coś z daleka,
po zaroślach płynie echo.
Cały ogród roztańczony
i warzywa się radują,
pamiętają kwiat z młodości,
zapylany był z miłością.
Komentarze (31)
Uwielbiam kwiaty, nawet te polne:). Miłego dnia :)