Cudowny Sen
Stanęłam z Tobą twarzą w twarz
Czekałam, co Mi od siebie dasz
Me ciało błagało o Twe pieszczoty
Błagało o każdy, najmniejszy Twój dotyk
Byłeś tak blisko
Z każdą chwilą bliżej
Me ciało drżało
Lecz Tobie to nie przeszkadzało
Twój słodki zapach
Miękkość twojej skóry
Doprowadzały do raju
Cudowne tortury
Twe usta błądziły po Mym ciele
Co chwilę łącząc się z moimi
Były jak nie napojony kwiat
Wciąż pragnęły więcej
Gdy dostały, czego chciały
Twoje dłonie figlowały
Twoje oczy z pożądaniem
Wpatrywały się w Me ciało
Całkiem naga i bezbronna
Czekam na twój każdy gest
I me ciało jak żar płonie
Bo jesteśmy blisko siebie
Gdy wypełniasz przeznaczenie
Nasze ciała są jednością
Zmysły tracą orientację
Wypełniają się miłością
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.