Cyrograf
kur zapiał trzy razy,
migotliwe światło trupio bladych świec
dopełniło swego żywota,
puk, puk, puk
oto nadchodzi nadzieja,
oto spełnienia czar,
witaj posłańcu wyklętego,
czyż dziś umowe w swym
płaszczu skrywasz?
czyś może mej duszy
łaknąc zbyt mocno w odwiedziny się udał?
zbyj moich smutków naiwność,
dokonaj mych pragnień w tejże chwili
a ja pergamin zasygnuje,
ukaż mi wielkość wszechświata,
pozwól sięgnąc wiedzy wszelkiej
ogromną czare,
dobądź więc pióra
i skrawek pergaminowy podsuń,
oddaje Ci paktem tym wieczystym
swego życia ułomność,
Ty zaś zaspokój mej duszy pragnienie,
oto dokonał się akt...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.