cyt, nie słyszycie nic
…że kapeć w kapeć,
filiżanka jeszcze ciepła na podstawek
pledzik, nakrył srebrną nić,
po co żyć, komu żyć ?
wczoraj było słońce, deszcz
trochę grzało, lekko grzmiało
była chęć by się bić,
o to jutro, o to dziś
udowadniać była chęć,
nawet kosztem małych spięć,
denerwował okruch, paproch
ale było nie tak blado
co się stało ?
… że kapeć w kapeć,
filiżanka jeszcze ciepła na podstawek
pledzik, nakrył srebrną nić,
po co żyć, komu żyć ?
obok inni, bardzo inni
przestraszeni i bez marzeń
w każdej twarzy grymas zdarzeń,
wszystko skrzętnie ukrywają
coś się stało…
więc kapeć w kapeć,
w skurczu trzymam pledzik
filiżanka … wystygła
Komentarze (17)
Bardzo ciekawy i sympatyczny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie :)
Czy przy słowie „plecik” chodzi o pledzik?
A może filiżanka i podstawka to kom- plecik?
Grymas zdarzeń w twarzy - ciekawa metafora.