Cytrynek
gwałtowne cięcie
tępym słowem
rana się przecież zagoi
to nic że szrama będzie krzywa
przecież nie ma idealnego wyobrażenia
życia
zachwiana nadzieja
bez podtekstów
stoi na jednej nodze
zmartwiona że tylko ty zauważyłeś
potknięcie
a może nie tylko
przemilczane łzy
kamieniem w gardle
wypluwam je pojedyńczo
by mogły perłą zalśnić
na zielonej łące wciąż jeszcze naszej
a na mleczu
usiadł cytrynek
autor
Jolana
Dodano: 2007-08-14 14:49:11
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Z powodu niekompetencji moderatorow musze to pisac po
raz kolejny, ze wiersz jest bardzo dobry. Interesujace
obrazowanie i dobrze sie czyta. Oryginalne ujecie.
Tu się nie da streścić treści- każde słowo ma ogromne
znaczenie- a Ty znasz wagę słów! Podoba mi się wiersz
i to bardzo!
Zycie toczy sie dalej - symbol zycia jako cytrynka w
koncowym wersie - mimo wszystko. Zycie boli, zadaje
rany, a mimo wszystko tak wszyscy chcemy zyc...
Jedynie cytrynek jest spokojny i szczęśliwy. Wspaniały
wiersz .