czar
zwiastując ucztę
karminem pulsująca
przyciągnęła wzrok
smakowicie powabna
do konsumpcji gotowa
czar dojrzałości
mam w dłoniach - w ustach czuję
kosmos rozkoszy
wgryzam się delikatnie
jej sokiem odurzony
miąższ degustując
wciąż na nowo odkrywam
smaki ambrozji
chociaż zaspokojony
ciągle nienasycony
Argo.
Komentarze (7)
smakowity wiersz.
wiersz biały ale doskonały
Owocobranie :)
Brzoskwinia? :))
Truskawka? Miłej niedzieli:)
Malina?
Witaj
Raczej mroczny, jak z horroru o Drakuli.
:)
hehe pozdrawiam