czarny artysta
kontynuacja wiersza pt. trzecia nad ranem...
piąta nad ranem
uliczka mglista
wychodzi z knajpy pewien artysta...
idzie ulicą, pusto i mglisto
dokąd Ty idziesz mój Ty artysto?
on tylko spojrzał się na mnie oczami
czarnymi nocą, źrenicą poranka
mnie włosy stanęły dęba kochani!
pisząc to jeszcze drżą mi kolanka
zaczarowany artysta tak szedł
ja za nim w ciemną uliczkę mglistą
on pierwszy ja drugi - ciekawość mnie
zżre
i tak podążam za tym artystą
i przechodzimy po mokrym bruku
w uliczkę schodami pnąc się do góry
jest cisza ponura światło latarni
a wokół wysokie patrzące się mury
artysta wchodzi do jednej z bram
ja za nim schodami, żarówka migocze
tego uczucia nie życzę Wam!
lecz tymi schodami dalej znów kroczę
trzasnęły drzwi!!!
przygasa światło - strach mnie obleciał
niesamowicie
a w metalowym kloszu bujając
żarówka gasnąc - kończy swe życie...
przyznaję - uciekłem z tej kamienicy
z sercem bijącym jak u zająca
nie wiem kim był ten czarny charakter
nie wiem i nie chcę wiedzieć do końca!
znam tę ulicę, znam kamienicę
znam tę pogodę i znam te uczucie
nie znam artysty i nie chcę go poznać
no chyba kiedyś po moim już trupie!!!
osobiste wyznanie-ta ulica i ta kamienica istnieje naprawdę! niesamowicie się wtedy czułem - mokro, ciemno, mglisto i ta gasnąca żarówka przy jęku skrzypiących schodów...
Komentarze (8)
ja bym uciekała od razu choć tak jak piszesz czasami
ciekawość bywa silniejsza...wiersz w formie
opowiadania...dobra forma...przyciąga i
zaciekawia...wiersz jest pełen tajemniczych elementów
i pozostawia w napięciu do końca...bardzo mi się
podoba
Az sie wlos na glowie jeży od w tym wierszu odopwiedzi
piękna narracja trzyma w napięciu a artyści nieraz tak
żyją jak wielu zdolnych niestety Dobry klimat dobry
wiersz Na tak!
Super! Jakże tajemniczo, mroczno, obrazowo...Dreszvzyk
emocji, aż mimo strachu chciałoby się przeżyć ...
klimat rzeczywiście mroczny, ale co Cię tam ciągnęło?
tylko rymy nie wszędzie poprawne, ale za ten dreszczyk
na skórze jestem na TAK.
dreszczyk emocji , klimat jak z horroru, czyżby sam
diabeł był Twoim nauczycielem?
pozdrawiam i "+" :))
Może to był Twój nauczyciel mrocznego klimatu? A to
była pierwsza lekcja? Klimat oddałeś okeyowo. :)
Świetnie się czyta, pozazdrościć odwagi. Pozdrawiam :)