Czarny kot
Chodził z nami na imprezy
Tak samo jak my się bawił
Tylko jakoś z jego oczu
Ludzkie płynąć łzy nie chciały
Dziewczynę znał ale jaką
Takiej sobie bym nie wyśnił
Biegała dni za nim kilka
Wzięła tylko zimny prysznic
Z głupim jeszcze dziś uśmiechem
Jak robot chodzi po świecie
Z tekstylną się duszą włóczy
Czarnego kota nieszczęście
Coraz więcej czarnych kotów
Widzę tu w mojej dzielnicy
Jeszcze chwila i ja z nimi
Będę miauczał na ulicy.
autor
mazi00
Dodano: 2008-11-01 22:15:14
Ten wiersz przeczytano 622 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ty nie będziesz Czarnym Kotem...masz diamentowe serce
:-)
Sprobuj nie byc taki jak oni..pozdrawiam
Ciekawy wiersz. Mmm a ta "tekstylna dusza" wciąż mi
chodzi po głowie.
Pozdrawiam