Czarny Książe
skąpany w rosie stoisz przede mną
czarny książę spowity kirem namiętności
masz w sobie miłość i moc tajemną
czerpaną z kiści winorośli
na barkach dźwigasz świata sklepienie
w nim tęcze się z burzami ważą
obracasz w dłoniach czasu spełnienie
rozbudzasz oczy które marzą
mój czarny książę daj mi tę chwilę
zamkniętą przez hebanowe ramiona
bym się uniosła w nich z tobą do nieba
a potem niech nawet świat skona
wiersz zainspirowany nickiem jednego z bejowiczów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.