Czary mary
Nie opowiadaj mi o niej,
jakie ma dłonie i usta,
czy włosy upina w koczek,
czy wolisz, gdy je rozpuszcza.
Co lubi robić , gdy pada,
gotuje wtedy i piecze,
co mnie to wszystko obchodzi,
już ja cię od niej wyleczę.
Zapomnisz szybciej niż myślisz,
mam na to swoje sposoby,
zawiodę cię do krainy,
gdzie źródło jest dziwnej wody.
Napijesz się, tak z pół szklanki,
wiadomo woda jest zdrowa,
doleję kilka kropelek,
skład w mej pamięci zachowam.
Zaśniesz snem bardzo głębokim,
będzie ci bardzo przyjemnie,
a kiedy wreszcie się zbudzisz,
nie będziesz mógł żyć beze mnie.
p.s.
przepis ten spisałam z bajki,
autorka chyba wie lepiej,
jak trzeba chłopa przywiązać,
by przeszłość została echem.
Komentarze (8)
bajkowy klimat...i p.s. dopełnia całości.
Bardzo fajny wiersz,bajeczny i bardzo ładnie
napisany.Pozdrawiam
;-) wierszyk bardzo fajny, tyle, że pomysłu nie wypada
chwalić ;-)
Bardzo fajnie napisane. Zgadzam się co do sugestii
annyG. Pozdrawiam.
przepis jak ta "lala"...a jaka to bajka?..chętnie ją
przeczytam..wiersz udany ...
Jeśli tylko znajdzie się taki, który da sie przywiązać
to zacznę i ja wierzyć w bajki, ale pomarzyć zawsze
można zwłaszcza jeśli dobry humor wciaż dopisuje...
A ja bardzo prosze o dokladny przepis,chce kogos do
siebie przywiazac na stale.!!!!
Z ochotą wypiłem tą wodę i mam nadzieję na
zapowiedziany głeboki sen :) Fajnie się czytalo.
Dobranoc.