„Czas ku temu”

Piorónek zbójnicki

Na tym świecie zmieniają się dyrygenci na przestrzeni
wieków. Ludzie potrzebują przywódców, którzy nimi
pokierują mądrze i sprawiedliwie. Niestety tam, gdzie
dwie osoby już ktoś chce rządzić, a drugi ma się
podporządkować. Hegemon i niewolnik od zawsze
występowali na scenie życia. Problem polega na tym, że
nie da się rządzić masą, ponieważ jesteśmy różni i
zawsze znajdzie się ktoś, kto stanie w opozycji.
Psychotechniki, manipulacje są narzędziami, które
dotykają naszych potrzeb i wyobrażenia idealnego
życia. Jednak zawsze kosztem innych. Człowiek jest
ułomny i nie ma takiego potencjału, aby wszystko
ogarnąć jak Bóg i przekuwać zło w dobro. Trzeba
otwartych serc, aby przyjąć ocean Milości, który
sprawi, że zbliżymy się do Boskiej Istoty
Wszechodczuwania.

Dziękuję bardzo i pięknie Pozdrawiam Cię Sebastian ;-)

Dzisiaj mamy innego dyregenta, który wymachuje pałką -
on ma kij i macha -:)) Olewa wartości, które stają się
powoli za nawiasem świata, w którego środku ludzie
wciąż wierzący w zmiany na lepsze, zaczynają w końcu
wątpić;
patriotyzm przebiera wartość symboliczną, tak historią
się wyszczupla cała dziupla w drzewie, która dla
niektórych, wciąż jest otwarta... Jest nas za mało!

Wiersz twój! Mocny z przekazem.
'by uchronić nas przed zła gniciem' - grafomańskie to,
co mi się podoba.

Pozdrowienia dla ciebie!

Pan Bodek

Czasem bywa tak, że to co stare i niesłużące,
przeterminowane już musi odejść, zawalić się, aby
moglo przyjść w to miejsce nowe.
Nowe nie przyjdzie tam, gdzie stare jeszcze mocno tkwi
i jest osadzone, zakotwiczone w rzeczywistości naszej
ojczyzny i reszty świata. Musi przyjść globalna
zmiana, a wtedy to co dobre umocni się i zostanie już
z nami. Kwestia grzechu to temat rzeka.

Dziękuję bardzo i pięknie pozdrawiam ;-)

Nadszedl 'Czas ku temu', aby zaczelo sie cos zmieniac
na lepsze. Nie nastapi to jednak bez przyznania sie do
'grzechow' tych co 'zgrzeszyli'.

Mocny, dobry wiersz. +++

Pozdrawiam serdecznie. :)

Pytanie: co cechuje wyjątkowość, a czym jest
automatyzm?

Wyjątkowość - to coś niepowtarzalne, rzadkie,
oryginalne i przeważnie pozytywne.

Automatyzm - to działanie w określonym systemie, coś
co jest powtarzalne, może to też dotyczyć np.
tradycji.

Odpowiedzialność to przymiot dojrzałości i mądrości.
Refleksja i rozeznanie, co oznacza myślenie jest
podstawą działania. Inaczej nie możemy być dojrzali i
odpowiedzialni, co cechuje poziom wieku dziecięcego.

Różnorodność jest czymś, co jest wpisane i tym samym
oczywiste na tym świecie.

Mogę polecić do przemyślenia znak YING - YANG.
Dostarcza sporej wiedzy.

Ta odpowiedzialność nie czyni z automatu nas kimś
wyjątkowym.
Tacy nie jesteśmy- odpowiedzialność za siebie, kraj,
rodzinę- to jest dorosłość i dojrzałość.
Ludzie są zawsze jacyś- źli, dobrzy i nigdy nijacy.
Wśród nas są geniusze i ludzie podli, zdolni jesteśmy
do wzniosłych czynów jak i najgorszych.
Ulmowie- wśród tych którzy ich wydali- czy byli
odpowiedzialni i lepsi?
Takich ludzi o których napisałam można spotkać w
każdym kraju.
I dlatego napisałam- różnimy się.
Inny- taki sam.

Annna2

Tak oczywiście ale to, że jesteśmy różni nie zwalnia
nas z odpowiedzialności za siebie, rodzinę i ojczyznę.
Brak tej odpowiedzialności dzieli nas na lepszych i
gorszych, przyjmując podział w tej kategorii.

Pozdrawiam ślicznie Aniu i życzę przyjemnego dnia, a
jest wspaniale. Właśnie wróciłam ze spaceru z
pieskiem, jest fantastycznie ;-))

Nie jesteśmy wyjątkowi, a tacy jak inny.
Ludzie się różnią między sobą, różnią się kraje. Różni
nas historia, religia, język, etc...
Każdy z nas inny, nie gorszy ale i nie lepszy- każdy
inny- taki sam.

JoViSkA

Niby tak, ale to przypadek. ;-)

Można uznać, że trzecia strofa to septet :)

JoViSkA

Faktycznie masz rację. To ja się pomyliłam, a chodziło
o sestet oczywiście. Już poprawiam. Dzięki wielkie.

Septet (łac. septem, siedem) – strofa siedmiowersowa,
niekiedy o wersach różnej długości, zestawionych w
rozmaitych układach rymowych.

mariat

To nasze już takie prawo, że może się nam coś nie
podobać. Wiele pytań, a temat rzeka. Krótko, każdy z
nas przysłużył się do stanu obecnego, a dotyczy to też
wcześniejszych pokoleń. Popełniamy jako naród wciąż te
same błędy, żadna nauka i wnioski nie są wyciągane.
Lekcje nieprzepracowane wracają i są brzemienne w
skutkach i konsekwencjach, które odbijają się nas, na
świadomości i jakości mentalnej naszego życia. Sam już
deficyt Miłości niszczy ten świat. Brak wybaczenia
sobie wzajemnie, życie traumami, nie naprawia się
poczynionych szkód, zadośćuczynienia, upadła
sprawiedliwość, a wraz z nią nadzieja, a do tego
podziały ...itd.

Dziękuję bardzo i pozdrawiam pięknie ;-)

Że patriotycznie, to widać, ale nie wszystko mi się
podoba. Bo np. za co mamy pokutować? Wobec kogo ta
pokuta ma być czyniona? Komu krzywdę wyrządziliśmy?
Unii?
A co do naprawienia szkód - to żaden jeszcze Rządzący
Skład Ludzi nie naprawił szkód, jakie za mojej pamięci
poczynił na tej ziemi, naszej wspólnej Ziemi.
Za wybór tematyki - plus, ale nie ze wszystkim się
zgadzam.
Z pozdrowieniem.

Patriotycznie, pięknie.

Pozdrawiam ;-)