Czas mi w droge
W wielokropkach i nawiasach
zbieram jakies nowe tresci,
mysli w wirze z metafora,
moze sie w cudzyslow zmiescic?
Ale dziwnie tak w dwoch klamrach
na owianej klamstwem scenie
wiec zaspiewam,moze krzykne-
nie chce byc wciaz twoim cieniem!
Na rozstaju, gdzies przed koncem,
gdy juz cel- juz prawie mialam
w zlotych lisciach go zgubilam,
choc tak bardzo sie staralam.
Rozsypaly sie jesienie
w nowej nuty dziwna piesn...
Nie mam wiele ich przed soba,
a wiec w droge, ide, czesc!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.