czas niepogody...
wiesz...
zaraz wiosna będzie mój miły...
skowronek w górze znów się rozśpiewa
blaskiem słonecznym...sny będą lśniły
świeżą zielenią rozkwitną drzewa...
łąki kwiatami urzekać będą
a wszystkie sady w biel się odzieją...
w porankach jasnych smutki wybledną
wszystko zapachnie pięknem... nadzieją
różowe będą wszystkie zachody...
noce wypełnią się...twoim zapachem
minie ten czas...czas niepogody
zimowe ciepło...oddam ci latem...
dziękuję...Barbaro...tak o wiele
lepiej:-)
Komentarze (8)
Wiersz ładny, a najbardziej podoba i się z
życzliwością przyjęty komentarz. Tak powinno tutaj
być!
Choć ja różowej słodyczy nie lubię, wiersz urzeka ...
nawet takie marudy jak ja :))
niepogoda nie tylko aurą, ale tak jak wiosna nadejść
musi, nadzieje mieć trzeba... na zmianę pogody
ducha...tak odbieram ten wiersz... i bardzo mi się
podoba.
A wszystko to Będzie kiedy miłość w sercu zasiądzie i
cały świat sie ubarwi różowo a ty zostaniesz jego
królową. Bardzo bogato swym wierszem śpiewasz, niech
się tak stanie jak sie spodziewasz.
Nadzieja jest w Twoich słowach! Nadzieja na ciepło,
lato na miłość..
rozmarzony i przepełniony tęsknotą za wiosną ktora
jest już coraz bliżej,ciepełko się rozlało w sercu
czytając Twój wiersz...
Och te zmiany pogody ,tyle mają urody, pięknie
opisałaś co to się będzie działo...
subtelna treść ... ale gubisz rytm już od drugiej
zwrotki... myślę, że w pośpiechu wpisałaś go nie
"dopieszczając" tak do końca... szkoda, bo wiele
traci...