Czas zadumy...
Nadszedł czas zadumy i refleksji
nad życiem, które tak szybko mija.
Odchodzi do krainy wiecznej
i kryje się w ciemnych mogiłach.
Od wieków tak się dzieje,
bo życie nie trwa wiecznie.
Zostaje po nim smutek,
żal i wspomnienie.
Na zawsze zostaną w pamięci
obrazy wyryte w sercach.
W cichej rozmowie z Bogiem
modlitwę im poświęcę.
Dziś zapalimy znicze,
położymy na grobach kwiaty.
Oddamy hołd bliskim
i tym, co ich nie znamy.
(EN)
autor
Isana
Dodano: 2009-11-01 08:51:45
Ten wiersz przeczytano 1679 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Światełko do nieba dla ...
Z uśmiechem pozdrawiam:)
bardzo refleksyjnie, zaduszkowo....
Pięknie odzwierciedla klimat.
A gdyby tak było wieczne? ;)
"Czas zadumy" Refleksyjny, dający do myślenia,
delikatny jak życie. Znać kobiecą rękę i pióro
w nej gładkie i sprawny dobór słów, czułość...
Pozdrawiam
pięknie Isanko napisałaś o jakże pamiętliwym i
smutnym, nostalgicznym dniu...hołd za bliskich zza
światów...kiedyś to będzie jeden wspólny
dom....Pozdrawiam cieplutko:*
Ładnie poprowadzona myśl,pozdrawiam:)
oddać hołd wszystkim zmarłym w ten dzień...zapalić
znicze też na grobach opuszczonych ...fajny wiersz
pozdrawiam
Dziś zapalimy znicze,
położymy na grobach kwiaty.
Oddamy hołd bliskim
i tym, co ich nie znamy.cyt.aut.
Ku pamięci tych, którzy odeszli
...czas zadumy nad przemijaniem nie jest
stracony,dobrze jest pomyśleć w którą stronę mamy iść
dalej...
Nastrojowy jak dzisiejszy dzień zmusza do chwili
zadumy.
U mnie w górach jest symboliczny cmentarz tych, którzy
zginęli gdzieś bardzo wysoko. Postawiłem tam wczoraj
znicz.
Stawiamy światełka na grobach przodków, których znamy
tylko z grobów.... tak trzeba. Mądry wiersz.
Isanko - wierzę i chcę aby życie było wieczne - aby
dusze mogły w swoich pragnieniach pozostać
nierozłączne - nie chcę jednak za dużo myśleć o tym -
jak na razie korzystam z nieba na ziemi , bo potem nie
wiadomo co mi będzie dane :) dlatego dzisiaj mam
wiersz radosny - pozdrawiam. Wiersz na plus
Idziemy na cmentarze jakby tradycją zmuszeni. Wracamy
z przodkami w modlitwie pogodzeni.