Czemu...
To śmieszne.
Po co się maluję,
I tak po ślubie zobaczysz moje nie
dociągnięcia...
Czemu próbuję ci się przypodobać,
Przecież czujesz do mnie to samo co ja do
Ciebie,
A ty nie starasz się mi na siłę
przypodobać.
Czemu zawstydzam się gdy powiem coś
głupiego,
Przecież Ty wiesz,
że to leży w mej naturze...
Czemu tak się wstydzie przeszłości,
Skoro wiem, że to co było minęło...
Czemu Cię kocham,
Przecież zasługujesz na kogoś
lepszego...
On mi nie odpowiedział,
Tylko wręczył pierścionek...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.