W czerni nie do twarzy

Smutne to... Ale jakże mi teraz bliskie...

Czasami warto zamknąć za sobą drzwi
i uciec daleko od szarej codzienności. Pozdrawiam Elu.

Bardzo smutno dzis u Ciebie, zostane z wierszem na
chwile...

Bardzo smutne, wymowne wersy, pozdrawiam ciepło Elu i
ślę serdeczności.

Przepieknie cudownie slowa wspolgrajaco przeplataja
się z melodią
Trzymasz serca nie tylko moje
Pozdrawiam

Juz tu bylem, zapunkcilem
lecz mnie przygniotl klimat
poczekalem, sie zebralem;
jest komentarz... Prima!

Czytam smutek (spory), ale jestem pewien, ze to
przejsciowy stan.

Jak zawsze serdecznie pozdrawiam, Elu. :)

Jeszcze z radością powitasz nowe. Tego Ci życzę
szczerze. Pozdrawiam ciepło.

Witaj Eluś:)

U mnie nadzieja jeszcze żyje:)
A marzenia niech pozostają:)

Pozdrawiam serdecznie:)

Czerń to kolor żałoby i tylko smutkowi jest w nim do
twarzy...Pozdrawiam Cię serdecznie Mgiełko i dziękuję
za tomiki wierszy:)

Marzeniom nie trzeba zamykać drzwi...wtedy i nadzieja
powróci...pozdrawiam cieplutko Elu.

Bardzo smutny wiersz a ja lubię kolor czarny
Miłego dnia Elżuniu:)

Nie zamykajmy drzwi przed marzeniami. Różne zdarzają
się cuda.
Pozdrawiam z nutką optymizmu.

Broniu, Bogusiu bardzo dziękuję za czytanie i
komentarze. Miłego dnia :)

Bardzo smutne wersy, ale czasem tak w życiu bywa
niestety.
Pozdrawiam serdecznie Elu.

Nadzieja nie umiera. Często bawi się w chowanego.
Odejdzie na chwile i wraca, bo lubi być blisko każdego
z nas. Pozdrawiam.