Czerwcowe Serce
w ogrodzie
nad morzem
jest tak swojsko
że aż niebiańsko
słowika śpiew
wieczorną serenadę na dobranoc
zaplątuje cichy wiatr
we włosy wiekowej brzozy
spóźnione mewy
wracają do portu
pokrzykując
że czas zapalić latarnię
żeglując w myślach
szukam światła
i ciepła
tego jedynego Serca
które we wszystkim
co mnie otacza
ciepło
równomiernie
i prawdziwie
bije
Komentarze (4)
tak obrazowo,że czułam się jakbym tam była...czuć
,słychać i udziela się ta wiara i tęsknota!
Tak, jest romantycznie i cieplutko ;-)
aż dziw, że tak mało głosów dostał ten wiersz. Biel
jak się patrzy, brawo !
mm .. przeniosłam się w nadmiorski klimat ;-DD
o cudownym miejscu jest mowa, az chciałabym tam
przyjść. Delikatny i zwiewny oraz romantyczny utwór.