czy można...
...
zatrzymała się kropla deszczu na rzęsach
by po chwili, w tempie spowolnionego
filmu
rozbić się na jego policzku
nic nie mówił, stał tylko trzymając w ręce
ten list
woda rozmywała datę na stemplu pocztowym
to już rok - jak dziwnie zmieniony
przez małą pomyłkę w adresie
czy można zapomnieć kadry z życia
zacząć na nowo pisać scenariusz
spalić myśli jakie zabijały prawdę
wiatr omiótł zimnym podmuchem
zadrżała - nie z chłodu bynajmniej
jeśli wszystko się w czasoprzestrzeni
zazębia
a woda wpadająca w morze jest nie tą
samą
inną niż przy źródle,
inną niż spadająca wodospadem łza
.... to czyż nie można zrobić wyjątku
wejść do rzeki po raz drugi?
Komentarze (3)
Ładnie opowiadasz... Sądzę, że wiersz w skróconej
formie zyskałby na wartości... popraw na "stemplu".
Można, zaryzykuj, żeby potem nie żałować :)
piękny wiersz, wzruszyłam się. Myślę, że można wiele
razy wchodzić do tej rzeki, tylko woda już będzie
inna, ale zawsze można, jeśli się tylko chce.