czy to już
ciężki oddech
podrywa krzykiem
ostatni opadły liść
zaciskasz powieki
chcąc ukryć się
wewnątrz czaszki
smak ziemi
skleja zęby
tłumiąc skowyt
a ciebie w drżeniu
jak mak polny
rozrywa ból
opadłe słowa
powpinane w czerń
jak w warkocze
tamują oddech
gdy spierzchłe wargi
odchodzących w cierpieniu
bezgłośnie wołają o pomoc
autor
szadunka
Dodano: 2022-01-28 09:34:41
Ten wiersz przeczytano 1560 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Dramatyczny i wzruszający opis. Pozdrawiam
serdecznie:)
Poruszający i smutny wiersz
pozdrawiam serdecznie:)
Pożegnania na ogół zawsze są smutne, zwłaszcza te na
zawsze...dziękuję za bardzo życiowy komentarz u mnie i
pozdrawiam najcieplej jak potrafie
Smutne i prawdziwe.
Nie wiem czy to już, ale wiersz wzbudza niepokój...
Pozdrawiam szadunko ciepło i życzę udanego i
spokojnego weekendu :)