Czy wiesz czego mi brak?
Ludzie zazdroszczą mi, że wszystko mam
Niczego nie brak mi... może i tak
Ale nikt nie wie kogo i czego mi brak
Zrozumie mój stan tylko ten, kto przeżył to
co ja
Każdego dnia... Zamykam oczy próbuję
uspokoić się
Biegnę w chmurach mego bezpiecznego
nieba
Jestem !!! Posiadam wiarę i marzenia
Przenikam prawdą, kłamstwem brzydząc się
Tyle zła mnie dotknęło... bliskich
straciłam
Ale ja ciężaru nienawiści nie dźwigam
MIŁOŚCI uległam jak jakiejś chorobie
Żyje ona we mnie wszczepiona jak kleszcz
Czy wiesz kogo i czego mi brak?
Zrozumie ten kto doświadczył tego co ja
To czego mi brak... jest jak rysa ,
której nie usunie nic,
Z którą nauczyłam się żyć
Komentarze (24)
Dziękuję Aniu. Ludzie poisadaja widoczne blizny, ktore
nie przeslaniaja im szczescia, więc powtarzam cześc
wczesniej umieszconego mojego komantarza: skoro nie
możemy tego
usunąć to jedyne co nam zostaje - przyswoić "rysę" i
nauczyć się z jej istnieniem żyć, aby nie przesłaniała
pozostałego piękna jakie mamy i możemy osiągnąć :)
Skoro to czego brak jest jak rysa
to trzeba się cieszyć że tego nie ma bo rysa zazwyczaj
szpeci, więc w sumie dobrze że brak czegoś co jest jak
rysa.
Interesujące rozmyślania:)
Pozdrawiam i miłego popołudnia życzę.
...każdy człowiek ma jakąś rysę, niesie ten
symboliczny krzyż życia, wiersz podoba się mi:) miłego
dnia
Joasiu, np. mi brakuje świętego spokoju :)
Pozdrawiam :)
LuKra47- tak wiem :)
Nie odpowiem na Twoje pytania ...a Ty sama czy
wiesz?:)
Bezgranicznie zakochani, oddalamy się od najbliższych
zwłaszcza wtedy kiedy są przeciwni naszej miłości.
Pozdrawiam bardzo serdecznie Joanno
Myślę że każdemu jest czegoś brak do szczęścia . Każdy
ma taką rysę . Pozdrawiam ciepło
ciekawie i nietuzinkowo .....kto z nas nie przeżył
czegoś co zostawia bolesną ranę trudną do zagojenia
...a żyć dalej trzeba....
pozdrawiam - dziękuję za miłe słowa pod moim wierszem
:-)
ciekawie i nietuzinkowo .....kto z nas nie przeżył
czegoś co zostawia bolesną ranę trudną do zagojenia
...a żyć dalej trzeba....
pozdrawiam - dziękuję za miłe słowa pod moim wierszem
:-)
Treść życia każdy ma pisana z osobna i mam pełna tego
świadomość oraz tego, że w każdym z nas istnieje
"rysa"-ślady życia które czasem trudno zapomnieć,
które są ciężarem etc. Ale skoro nie możemy tego
usunąć to jedyne co nam zostaje - przyswoić "rysę" i
nauczyć się z jej istnieniem żyć, aby nie przesłaniała
pozostałego piękna jakie mamy i możemy osiągnąć :)
Nikt nie doświadczy tego, co Ty, ale każde życie ma
swoją historię. Nie znam człowieka, którego życie jest
bez rys. Każdemu czegoś lub kogoś brak. Taka ludzka
dola. A wiersz prawdziwy. Pozdrawiam :)
Grażynka Sieklucka - dziękuję za zrozumienie.
justyn55 - MIŁOŚĆ dla mnie, to
przede wszystkim uczucie jakie posiadam w samej sobie;
to również typ relacji międzyludzkich zachowań i
postaw względem siebie. Jest dążeniem bytu do dobra,
bycia dobrym dla siebie i innych ludzi.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)Dziękuję za uczące
komentarze :)
Niekiedy rysa miłości bywa głęboka i nie widoczna dla
zapłakanego oka,miłego dnia.
Ładne, refleksyjne wyznanie. Ja Cię bardzo Asiu
rozumiem. Ludziom wydaje się, że single mają frywolne
życie. Często takim ludziom z zazdrości się dokucza,
bo nie zrobiłaś to co wszyscy. Wtedy łatwo takiego
człowieka można zniszczyć.
Pozdrawiam serdecznie.