Czy właśnie tak...
Stoję pokornie na scenie,
przyszłam nie wiem skąd.
Przybędzie kiedyś chwila,
odlecę daleko stąd.
Zagaśnie światło oczu,
pochłonie wszystko dal.
Ziemia skruszona spadnie,
połamie nawet stal.
Cień z życia wypłynie,
zostaną smutne dni.
Może kiedyś dusza odżyje,
czy będziesz przy mnie ty ?
Zastanowienie przywodzi -
na czym polega rzecz.
Dokąd ona odchodzi.
Jaki posiada cel ?
Noce i dnie się połączą,
bezkres wolnych nadziei.
Zatańczą diamenty niebiańskie,
wirując w słonecznej mierzei.
Komentarze (13)
Piękna refleksja i czas przemijania ..
Bardzo na TAK. Miłej niedzieli życzę.
Tak, to fakt, że jesień nas nastraja nad przemijaniem,
też chyba ostatnia strofa, tak jak Oli mi się
najbardziej podoba.
Miłego dnia Marysiu życzę :)
czy to jesień pełna burzowych chmur i chłodu
namalowała tak smutny i czarny obraz przemijania ?
a może to...
pozdrawiam
Nostalgii ciutka, refleksja nad biegnącym - ogólnie -
jakby sprawozdanie i oczyszczanie, dość ciekawie z
rymami męskimi, po to by w końcówce przejść do
normalnych.
To jesień nastraja nas refleksją nad przemijaniem.
Ładny wiersz Mario
iść w stronę światła, piękny wiersz ,
Pięknie Mario. Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam.
Ładny wiersz:) pozdrawiam
sugestywnie o przemijaniu, miłej nocki pozdrawiam:-)
Bardzo ładna refleksja. Ostatnia strofa dla mnie
piękna
Pozdrawiam Mario Magdaleno
Oby ta piękna dusza trafiła do nieba. £adnie napisałaś
o odejściu. Bardzo mi się podoba Pozdrawiam: )))
Ładny wiersz pozdrawiam