Czysta woda
Spójrz jak w tafli wody uśmiecha się
słońce,
Jak ogrzewa spragnione ciepła wszelkie
stworzenie,
Jak cieszy tyle co przyszłe na świat
zające,
A w nas rozpala życia płomienie.
Gdy tak leżę, marząc, w bujnej
gęstwinie,
Nie zmącony spokój wypełnia me ciało.
W tej chwili powiem mojej dziewczynie,
Że piękno chyba w tej części świata
powstało.
I brodząc radośnie w wartkim strumieniu,
Na Winnej Górze ślad swoich ust
zostawiło,
A trel ptaków, najczystszy w swym
brzmieniu
Przekonał zło wszelkie, by się nie
mściło.
Obok starego młyna szum wodospadu przerywa
ciszę.
Spieniona woda swoją melodię śpiewa.
Słowa tej pieśni wypełniają każdą niszę.
Akompaniują ludzie, zwierzęta i drzewa.
Leci dźwięk ponad ziemią i chmurami,
Ponad skalnych Prządków rezerwatem.
Tutaj zwycięzcami są wszyscy przegrani,
Tu nikt nie musi walczyć z kieratem.
Gdy dziś idę przez gęsty las tym czystym
szlakiem,
Staję się wolny i rosną mi skrzydła.
Czuję, że lecę jak ptak ponad światem.
Tu już niestraszne ludzkości są sidła.
Krosno i okolice
Komentarze (2)
Wiersz bardzo rozmarzony... Przeniosłeś mnie w lata
dzieciństwa... Wychowałem się niedaleko, w Gładyszowie
koło Gorlic... Dziękuję...
Pięknie opisane widoki i spokój co w duszy i sercu
powstały Tak przyroda daję zespolenie radość i
wytchnienie Piękne spojrzenie na świat Podoba mi się
bardzo radość i optymizm Dobry w formie i treści