czyste kpinki
Przestraszyłeś się mnie trochę, jasno
powiedz,
jeśli trzeba to zawezwę pogotowie,
nie sądziłeś, że potrafię całkiem
szczerze,
opowiadać jak wyłazi ze mnie zwierzę.
Czasem myszka przestraszona, to znów
lwica,
która może, a nie musi cię zachwycać.
Ładne kwiatki przecież wiosna jest już w
tyle,
a mnie w głowie brzęczą świerszcze i
motyle.
wiem, nie lubisz tych owadów mają
trąbki,
a ja szpilki i pazurki, ostre ząbki.
nie poradzę, nie pocieszę, taka
jestem,
to mnie zostaw pod wiadomym ci adresem.
I poszukaj sobie panny całkiem innej,
trochę młodszej, trochę brzydszej, mniej
niewinnej.
Bo jak spadać, to jak kot na cztery łapy
jesteś przecież wciąż przystojny i
bogaty.
Komentarze (11)
No proszę jak zmienna może być kobieta....ale bez nich
jeszcze gorzej...pozdrawiam..
Ja tak jak Janusz S. Jestem za tym :):):) Nieco
przewrotnie i z humorem. Podoba mi się bardzo.
Ciekawe, kokieteryjno - humorystyczne podejście do
tematu, dzięki za uśmiech:)
ładnie, brawka :)
witaj, dobry test, jak kocha to przystanie na każde
warunki. łsdny wiersz. podrawiam.
oby za tym nie był, bo to niesamowita dziewczyna :-)
no chyba jestem:):):)
Mi: znaki interpunkcyjne, a poza tym miły wierszyk
wywołujący uśmiech. Fajny pomysł miałaś. :)
takiej lwicy napewno nie zostawi, super wiersz tylko
czy nie powinien zakończyc sie znakiem zapytania :)
Ale sympatyczne przekomarzanie...cudownie się czyta:)
Wyrównaj i ostatni /no i co mi powiesz jesteś za tym/
do dwunastu zgłosek :) Pozdrawiam