CZYSTOŚĆ DZIECKA
szatę winy nagle pozbawiony
kiedy Panu zostaniesz przedstawiony
rodzice grzech muszą spłukać
próżno wtedy skazy szukać
pragniesz skrycie opowiadać innym
gdy wołasz płaczem niewinnym
świat nieznany snem zapominasz
obudzony głodny jedzenia dopominasz
poznajesz małymi palcami nieznanego
chcąc złapać ciekawego napotkanego
stawiane przed tobą wyzwania
usta proste zadają pytania
jesteś żyjącą wielką miłością
dotykając wszystko piórka lekkością
oczy zdradzają dobroć niezrozumianą
witając wszystkich buzią roześmianą
Komentarze (8)
mariat dzieki za rade ale ja juz tak pisze czasami sie
podoba a czasami nie wyjdzie, innym razem dno. Ja z
J.Polskim i poprawnascia jestem na bakier.
piękna lekkość i szczerość dziecka
pozdrawiam :)
zajrzałam na stronkę autorską i widzę, że od 2006r
piszesz, czas więc pozbywać się rymów gramatycznych
(niezrozumianą/roześmianą, miłością/lekkością, i
wszystkie w tym wierszu są gramatyczne, a złośliwcy
nazywają je częstochowskimi. Należy rymować ze sobą
różne części mowy np. liczenie/imiennie,
niedoli/warcholi itp.
Ola juz poprawiam dzieki
Wiersz budzi uśmiech, przyznaję :) Pozdrawiam +
Pięknie. Pozdrawiam serdecznie
Coś w pierwszym wersie, pierwszej zwrotki "Czasem"?
Miłego dnia
Subtelny wiersz pozdrawiam
Bardzo ładny taki delikatny jak piórko..MIŁEGO
POPOŁUDNIA.