Czysty
Jak można chodzić po bagnie
I pozostać czystym?
Serce z kamienia, we krwi trucizna,
Usta z betonu, głowa niczym mur.
Dusza – na zewnątrz twarda i bezlitosna,
Dusza – wewnątrz delikatna jak plusz.
Dlaczego zabłądził?
Dlaczego chciał być zły?
Kto wie?
Twarz bez emocji, okrutność.
Zabójca popełnia samobójstwo.
A podobno był tym najgorszym,
A podobno on nie miał serca.
A ono biło,
Zawsze biło.
Na swój sposób.
Życie pełne zakrętów i zwrotów,
Pełne negatywnych emocji,
On nie był czysty, był brudny,
Lecz nie przez okrutne czyny,
Tylko poprzez błądzenie
Przez niegdyś dobre serce.
Komentarze (5)
dziękuję Wam i też pozdrawiam :)
Ciekawy, refleksyjny :)
Zmuszasz czytelnika do refleksji:)
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ładnie słowami namalowany obrazek
Pozdrawiam
życie to pasmo niespodzianek nie jesteśmy w stanie
przewidzieć wielu rzeczy a są rzeczy ,które możemy
poukładać sami dobry wiersz Pozdrawiam:))