czytając w twoich oczach
W Twoich oczach moje oblicze wymalowane,
idealne bez skazy, jakby zdjęcie z
retuszem,
dostrzec mi pozwalasz czasami,
jednak nadachodzi czasem ten dzien,
gdy ciemne okulary zakladasz,
i moja postac staje się czarną poświatą,
czasem patrzysz jakbym całym światem
była,
tylko na mnie, tylko we mnie wpatrzony,
rozpuszczasz moje serce swoim
spojrzeniem,
chwilami jednak w twych oczach pustki
zarys,
wtedy już nie patrzysz na mnie,
nie patrzysz nawet w tym samym kierunku,
i czas zatrzymuje sie w miejscu ,
uczucia moje stygną jak lawa,
a wulkan uczuc zasypia spowrotem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.