Daleka podróż
Daleka Podróż
Muszę wyruszyć w daleką podróż.
Która prowadzi do zatracenia.
Ty byłeś tam mój przyjacielu.
Powiedz, czy ja wyruszyć tam mogę?
W drogę, mojego przeznaczenia.
A poszło nią już tak wielu.
Kto prowadzić mnie będzie?
Kto zapali światło w dali?
Bym mógł dojść do celu.
Dookoła ciemno tam wszędzie.
Żadne światło się tam nie pali.
Ty tam byłeś mój przyjacielu.
Pytam, chociaż wiem, że milczał
będziesz.
To mnie uspokaja i łagodzi.
Wyruszyć już muszę tam.
On mój czas, jak nić jedwabną, przędzie.
Już wsiadam do przeznaczenia łodzi.
Dopłynąć muszę do Jego bram.
A kiedy otworzą się ciężkie bramy.
Kiedy stanę przed Nim, zwarty, gotowy.
Zmęczony, po dalekiej podróży.
Powie mi, my się człowieku znamy.
Wtedy spłyną myśli z mojej głowy.
Moje życie na ziemi się zakończy, tam będę
służył.
Sławek
28.08.2007
Komentarze (1)
W daleka podróż każdego czeka i chyba każdy się jej
boi.Ładnie przedstawiłeś umieranie i to co będzie
pózniej.Niestety, nie mamy wplywu na czas nam tu na
ziemi wyznaczony.Myślę,że Twój czas nie skończył się i
doczekasz póznej starości.