Demon Zemsty
Spłoniesz tym razem, obserwując przemoc
Która karmi moje myśli, nikt Cię nie
ocali
Jak możesz odnaleźć w tym piekle niebo?
Zostaw to, wsłuchaj się w swą ciszę
Jego pożegnalnych krzyków, nie wierzysz
,
że cierpię .
Aniołowie mają swą wiarę ale nie chcę być
częścią Jego grzechu .
Zrozum w tej grze jestem ofiarą !
Kiedy w dziennym świetle pozostaną
cienie
Przybędzie na skrzydłach ciemności i zemści
się
Popadnie w niełaskę do końca swych dni
Z nienawiści popiołów, to jest okrutny los
demona
Wróci na swych skrzydłach ciemności, by
zostać
Nie będzie ucieczki, gdyż popada w
niełaskę
Co żeś zrobił?
Tego chciałeś?
Czym się stałeś?
Twa dusza nie została opuszczona
Samotnie przechodzisz z nieba do piekła
Teraz znasz swą drogę w tym szaleństwie
Wzrosły Twe moce, a łańcuchy zostały
zerwane
Cierpisz już tak długo, nigdy się nie
zmienisz .
Modlę się nocą za Twoją osobę .
Komentarze (2)
bardzo ciekawe,
w pewnych momentach miałam wrażenie, że zdania sie
rymują choć wcale tak nie było
tylko koniec mi sie nie podobał, bo na początku
myślałam, że to ten demon mówi o sobie, a się okazuje
inacej
no, ale to twój wiersz, pisz dalej ;D
przejmujący BARDZO CO WIERSZ.....+!!!]