Moja nadzieja
Moja nadzieja płonie ,
a marzenia na sprzedaż .
Tańczę uwięziona w pułapce wspomień .
Idę strumieniem pod prąd ,
walczę o to w co wierzę .
Biegnąc w kierunku końca ,
staram się nie poddawać .
Zagubiona zamieram w ciemności .
Wciąż tu jestem , wykrzykując JEGO imię
.
Próbując przetrwać nawiedzam świat .
Moje serce jest zimne .
Palę mosty - nie będzie powrotu .
Chciałam wskrzesić to co już zatonęło .
Myślą że jestem głupcem , który nie jest w
stanie nic pojąć .
Nadzieja z umysłem grają w śmiertelną grę .
Myślałam że miłość potrafi łączyć .
Nie wskrzeszę tego co utonęło .
Ono już nie powróci . . .
Komentarze (1)
...nie pali się mostów gdy serce płonie...bo może ktoś
będzie pragnął powrócić po nie...dobrze napisany
wiersz..