Z demonów Ludy-Ku pamięci
Na gruzach miast powstają z demonów ludy
Trupie czaszki z kołnierzy zdejmują dla
obłudy
Kolor nieba zmieniają by ich świt nie
poznał
Śmierci życzą tym kto przy życiu się
ostał
I mylisz sie myśląc że nie ma ich tu
Ludzi pozostawili w tyle pędząc co tchu
Z czarnych czerwoni, z czerwonych biali
Historia pamięta,nie zapomni!nic nie
wskórali
Z uśmiechem na ustach apokalipsę
gotowali
Jednak ich ofiary z grobów powstawali
Z krzykiem na ustach wypomną im znów
Napiętnują ich dzieci,zbroczą krwią tu i
ów
Nowym językiem nie zmyją swych blizn
Zostaną na nich po krańce ich dni.
Mój dziad jak ja, ta sama krew i
historia
Ta sama twarz, jednak przekazu faktoria
Odziedziczyłem Miłość do ojczyzny i
szacunek do Boga
123 lata niewoli, żadna dla Polaków
przeszkoda
Polak bije Polak kocha jak nie wierzysz to
wynocha!
A ty po przodku co w ręku dzierżysz?
Żelazny jego krzyż u drzwi wywiesisz?
Taką blizne takie przezwisko nosisz
Mordercy narodów, o wybaczenie prosisz?
Tą samą krew pompuje twe serce
Tą samą którą dziad zmroził ku gehenny
udrece
I genów nie zmienisz, nosisz je duszy
Rzekome wielkości swoje, nic ich nie
skruszy.
Serce pulsuje ku
zemście,wzgardzeniu,czarnej sławie
Pamiętaj co dzierżysz,dzieci ci pomną to
łaskawie.
Ku pamięci ofiar wojny
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.