Depresja strachu
Nadeszła północ, demony krzyczą
Pod kołdrą łzy nie idą jeszcze spać
Myśli barany bezdusznie liczą
By nie trzeba było w ciemności wstać
autor
Dziadek Euzebiusz
Dodano: 2019-03-08 00:23:11
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ciekawa refleksja :)
Obrazowo ujęte.
Rzeczywiście tak to może wyglądać.
Pozdrawiam.
Marek
"Nocny" ten wiersz...
Nastepny dzien bedzie wkrotce sie budzil :)