deszcz
https://www.youtube.com/watch?v=tral9e586l8
najsampierw uderzając w czoło
pokazał jak mu nie przychodząc
do głowy ma pretensji oddźwięk
bo przecież po co szedł do szkoły
najprędszym ruchem po biedronce
zawołał wszystkich (których kochał)
by w czas znoszenia po nim rozstań;
kiedyż otworzy w brzdęk skarbonkę
najmilszym wspomni go maleństwo
którego mniej chciał, gdyż przeczekał
nie powtarzając (w swych ramionach)
przeżytych udręk przez przekleństwa
najczęściej nie śnił o klejnotach
świecidła jasne dla szczęśliwych
żeby z radością w nie prawdziwy
wpuścili razem wzrok sposobem
zostanie zatem tylko bandaż;
a wewnątrz nic i nic i właśnie
wspomnienia uczą i wyjaśnią
dla kogo liczy się gdy padasz
Komentarze (6)
Dziękuję i buźka dla Wszystkich. Chyba, że ktoś ma
brodę; to nie.
Ładny wiersz!
Ostatnia zwrotka i puenta zarazem bardzo wymowna.
Pozdrawiam serdecznie
Czas goi rany i bandaż opadnie...kiedyś przyjdą lepsze
dni, trzeba mieć nadzieję Groszku :) Pozdrawiam ciepło
i życzę miłej niedzieli :)
dla mnie ostania zwrotka jest udana.
Aha! A te dziwolągi idą mi z rękawa jak prysznic na
mocno poszamponowaną, rozczochraną głowę. :-)
Przepraszam.. cały dzień wczoraj zaczynałem jakiś
ładny wiersz dla Was i.. nic z tego nie wyszło.