Deszcz
Ciągle pada deszcz
Ciągle mija czas
znów drożeje gaz
znowu smutek mas
znowu jesień jest
chłód ogarnia nas
kurtka drugi raz już przemokła mi
mocnym ruchem rąk znów otwieram dżwi
kawę pije już chyba trzeci raz
w wiadomościach znów"atak tajnych baz"
Może kiedy jutro wstanie piękny dzień
To opuści mnie leń
Nad rzekę przejdę sie
nakarmić
Kaczki dwie
autor
Franz
Dodano: 2006-10-08 21:23:08
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.