deszcz
Londyn, po majówce...
Otwieram oczy
Nie dotykam Ciebie wzrokiem
Bo Ciebie nie ma, tylko pada deszcz
W ten deszcz
Nikt z nas nie zapłacze
Zagubiłaś mi się
Szukam Cię we mgle
A niegodziwość tego świata
Zabija moje uczucia
Uczy współpracy
Bo przez ten deszcz
Cię nie szanowałem
Wystarczająco
Twoje serce zasługuje na więcej
A może kiedyś przestanie padać?
I będziemy w jedno grać?
Razem płakać, trwać...
bez dedykacji...
autor
nietykalny
Dodano: 2007-05-28 20:26:29
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wiersz z klimatem nostalgii może miasto
nastraja.Ogólnie dobry
pięknie!! tak bałamutnie....