Deszczowy dzień
Już wrzesień. Winogron zrywam kiść.
Zawzięcie wysysam lata smak.
Ze dwieście, czas karze czekać dni,
by wreszcie, do lata znowu wpaść.
A z góry miarowy sączy deszcz.
Ponury jest ranek, dobrze wiesz.
Kot bury ulicą szarą mknie.
Rozczulił, nie tylko pewnie mnie.
Parasol wyrasta niczym grzyb.
Bliźniaczo. Następny! Ktoś je siał?
Chłodnawo. Jesienią kicha ktoś,
gdy płaczą chmurzyska, mam już dość!
Bańkami kałuże straszą wciąż.
Omamić dobrą pogodą chcą.
Z ptakami odfrunąć pragnę w dal,
odplamić część nieba, kiedy w dżdżach.
W parapet kropliska tłuką i,
(„Szkło napełń” - ktoś podpowiada mi)
kołacze się w głowie prosta myśl:
„Ty bracie, piechotą w lato idź!”
Komentarze (52)
Dobrze, że mamy parasol w pogotowiu...pozdrawiam
cieplutko :)
Ewo,
dzięki za poczytanie i komentarz do parasolowej wizji
jesieni.
Pozdrawiam :)
Ciekawa i forma i treść. Pozdrawiam :)
Wando, Waldi1, Leon.nela,
miło było Was gościć z komentarzami.
Pozdrawiam :)
już kiedyś było piechotą piechotą do lata będę szła
Kozidrak śpiewała i wyobraź sobie już w tamtych latach
:) komunistycznych tak pięknie potrafili tęsknić jak
ty
ja też kicham i katar mam przy takiej pogodzie
...ładny wiersz ...
Nie rymuję więc powiem tylko tyle ze zachwycił mnie
Twój wiersz Mariuszu Lekko się go czyta niczym
piosenka płynie
Pozdrawiam serdecznie :)
Kalokieri, Black Bird,
dzięki za poczytanie i komentarze.
Miłego wieczoru :)
No to już wyższa szkoła jazdy :-) Świetny wiersz
,pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo na tak. I treść, i wykonanie.
Pozdrawiam
Karmarg, sorki za przechrzczenie.
ZOLEANDER, Nelka, Karmag,
to są rymy inicjalne, czyli początkowe, bardzo rzadko
spotykane/stosowane.
Dzięki za poczytanie i komentarze.
Miłego popołudnia :)
super nietuzimkowy napisany z tymi rymami jestem pod
wrażeniem:-)_
pozdrawiam
świetnie, rymy i z przodu i z tyłu wiersza:):)
Od lewej pierwsze słowa się rymują:
"Już wrzesień
Zawzięcie
Ze dwieście
By wreszcie"
Świetny pomysł :)) pozdrawiam