Diabeł
Stała na przepaści tańcząc radośnie z
Diabłem
Nie mogła przewidzieć tych zdarzeń
On jej nie powiedział kim na prawdę jest
Tylko myśli kołatały się w jej głowie
Czemu tych milion wspomnień
Właśnie teraz migały jak gwiazdki na
niebie
Czuła się taka wolna i radosna
Nie chciała już sobie stąd iść
Lecz on ją coraz bardziej ponaglał
Krzyczał już nie był taki dobry
Ciągnął ją za rękę tak mocno ściskał
Usłyszał jej jęk z bólu
Klną , wrzeszczał żeby przestała
Powiedział : "Przecież wiedziałaś!"
Przerażona w oczach łzy przed nim
chowała
W duszy krzyczała aby wszystko wróciło
Żeby tego nie było
Chciała się już obudzić z tego koszmaru
Doszło do niej ze nie śni
To dzieje się na prawdę
Co teraz zrobię w myślach powtarzała
Nie, ja nie chce żeby mnie ze sobą
zabierał!
Myślała co jej pozostało...
Wtedy zrozumiała
Smak wspomnień i tych chwil
Ciągle je przed oczami miała
Tym Diabłem dla mnie jesteś teraz Ty zabrałeś serce i wszystkie dobre chwile
Komentarze (1)
wiersz fajny, pomimo paru błędów..;)