u diabła...
Tak jakoś smutno mi od rana,
wciąż niespokojne myśli mam,
a może by pan, proszę pana -
chciał spędzać ze mną wolny czas?
Byłoby raźniej nam we dwoje,
szeptanie słów i jeszcze coś? -
nie pozwól dłużej na czekanie,
zaczyna brać mnie straszna złość.
Razem kawusia, potem winko,
przy świecach tylko ja i pan,
miła muzyczka typu disco
w nadziei cichej sama trwam.
Nie będę dalej opowiadać,
niechaj fantazja ruszy w rejs,
ale zapewniam waszmość pana,
że będzie miło, ja to wiem.
Miłość zapachu i adoracji,
entuzjazm czarów, rozkoszy smak,
czekam niczyja z niecierpliwością,
gdzie się u diabła - podziałeś pan?!
Komentarze (131)
Z poczuciem humoru z rozkosznym smakiem...
Uroczego wieczoru Olu:)
Jak zwykle ciekawy wiersz
super wiersz,
J.Sztaudynger kiedys napisal "najwiekszy w tym
ambaras, aby dwoje chcialo na raz"
również świetny, skąd Ty to bierzesz :):):)
Świetny z poczuciem humoru.
Pozdrawiam cieplutko.
fajnie rymowany żartobliwy
i zabawny pozdrawiam
Dziękuję Ajax. Pozdrawiam serdecznie. Dobranoc
zabawny
zabawny
już Ci Olu chyba nie smutno...a ja jestem zarobiony,
wróciłem z nad morza opalony:)miłego
Olu, peelkę wygoń do ludzi, bo w fotelu na pewno go
nie znajdzie :)
No właśnie! Wracaj Pan do Oli bo Ona czeka! Fajny
Oluniu, pozdrawiam :))
Miłego dnia Introwersja. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję waldi. Pozdrawiam
Ola. U Ciebie, jak zwykle romantycznie i zabawnie.
Masz niezłe poczucie humoru. Za to właśnie, cenię
Twoją poezję. Pozdrawiam :-)))