Diament
Wzięła w dłoń żelazko
Z którego ulatniała się para
Przykładając je do życia
Zdała się na chwilę refleksji
Przecież nie uda się wyprostować
wydeptanych dróg
Wyrównać i wygładzić poszarpanych słów
Nawet tych mówionych półszeptem z głową ku
dole
Wyjęła wtyczkę z kontaktu
Czując zmniejszające się ciepło
Usiadła oparłszy głowę obiema rękoma
Liczy diamenty opadające w szklanej
klepsydrze
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2020-02-09 16:53:11
Ten wiersz przeczytano 1128 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Piękny wiersz.
Piękny obraz wymalowałaś w mojej wyobraźni. Kobiety są
lepszymi poetkami. Dzisiaj mam taki dzień, że pytam,
jak Ty to robisz, że tak piękne piszesz, gdzie jest
sekret? Zdradzisz? Może się w końcu nauczę... :(
Ciekawa metafora, nie da się zapomnieć przeżytych
lat , nie da się wyrzucić z pamięci smutków i
radości. Można próbować żyć inaczej. Pozdrawiam.
Witaj.
Metaforyczny wiersz, z dobrym przekazem.
Może i da się trochę rozprasować te drogi, ale nie da
się ich, zapomnieć.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Jak dla mnie bardzo dobry, metaforyczny wiersz, msz
trudno jest wyprostować poplątane drogi/może nie
wydeptane/ale nie jest to niemożliwe, co prawda nie ze
wszystkimi.
Dobrego dnia życzę Klaudio.
W szklanej- osobno. "Zdała się" zamieniłabym na
"poddała się". "nie uda się wyprostować wydeptanych
dróg"- to do mnie nie przemawia, może zamiast
wyprostować inne słowo lub wydeptanych inne."Czując
zmniejszające się ciepło"- to też takie jakieś. Pomysł
dobry. I za to plus. Pozdrawiam.