Z diariusza marzycielki. Śmierć
Byla taka nidziela, ktora zabila Jego
Taki dzien, w ktorym wiedziala, ze stalo
sie cos zlego
Umarla z Nim zyjac wciąż na Ziemii
I przestala wierzyc w potezna moc
anielii
Po pogrzebie stala sie wrakiem czlowieka
Juz zadnych lez nie umiala ronic Jej
powieka
autor
biały motyl
Dodano: 2008-08-12 20:18:08
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
bardzo smutny wiersz ale ladny bo napisany z uczuciem